Więcej wyborców może zagłosować na jedną partię, a wygra inna partia. Jesteśmy przyzwyczajeni, że coś takiego funkcjonuje w Stanach Zjednoczonych, ale ludzie raczej nie wiedzą, że u nas też - z analitykiem systemu wyborczego Leszkiem Kraszyną rozmawia Grzegorz Sroczyński.